Co oznacza jesli 2 miesieczne dziecko wysuwa jezyczek a nie jest glodne bo wypucha piers i butelke bo jest dokarmiane , moze ktora z was miała taki przypadek pozdrawiam. Śr, 24-08-2005 Forum: Niemowlę - Co oznacza jesli 2 miesieczne dziecko
6-miesięczne dziecko coraz chętniej gaworzy, składa i łączy sylaby, np.: da-da-da. Choć półroczny maluch wymawia jedynie sylaby, bardzo chętnie słucha, jak się do niego mówi. Próbuje też naśladować piszczeć z radości na widok najbliższych mu osób. W tym czasie może również odczuwać lęk przed osobami obcymi. Będziesz mogła zauważyć, że maluch inaczej uśmiecha się do Ciebie, a inaczej do babci, czy zaczyna także wykazywać żywe zainteresowanie innymi niemowlakami i przedmiotami z jego nowa rzecz, która trafia do jego rączek, staje się obiektem zainteresowania, warto więc odpowiednio zabezpieczyć mieszkanie i usunąć niebezpieczne szóstym miesiącu życia dziecko kontynuuje nawiązywanie kontaktu i robi to coraz bardziej świadomie. @Asteraki Ja uważam, że nie można dać się łatwo zbyć stwierdzeniem, że dziecko ma czas. Czas na chodzenie jest do 18 miesiąca, więc Twoje dziecko jest zupełnie w normie. Natomiast jeśli mowa o pełzaniu - jest to wiek 6-8 miesięcy. Zatem nawet jeśli rozciągać normy, to niestety dziecko @EwaKlim nie mieści się nawet w pobliżu Forum: Noworodek, niemowlę KOCHANE MAMUŚKI PODZIELCIE SIĘ Z NAMI MAMUŚKAMI TYM CO POTRAFIĄ WASZE POCIESZKI… Mój Ksawerek ma 6,5 miesiąca i….. – od jakiś 2 miesięcy przekręca się z brzuszka na plecy – od jakiegoś miesiąca z pleców na brzuszek – od 6 misiąca przemieszcza się po całym pokoju leżąc na podłodze, turla sie… – od paru dni mówi wyraźnie i bardzo często..ta-ta, ba-ba, pa-pa, da-da, tra-ta – sam nie siedzi…czasami uda mu się zatrzymać w pozycji siedzącej na kilka sekund – podnosi pupkę leżąc na brzuszkuOkoło 6 mies. dziecko robi kupki 2-3 razy na dobę. Starsze, kiedy zacznie korzystać z nocnika 1-2 kupki w ciągu dnia. W tym czasie układ pokarmowy dziecka zaczyna pracować coraz sprawniej, a ponadto około 4-5 mies. Jakie kolory widzi 3 miesięczne niemowlę? Dziecko 3–miesięczne zaczyna rozpoznawać też coraz więcej barw.
Odpowiedz w tym temacie Dodaj nowy temat Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Rekomendowane odpowiedzi Zgłoś odpowiedź co myślicie o zapisaniu 6-miesięcznego dziecka na angielski. byłam na lekcji pokazowej i bardzo mi się podobało. Zastanawiam się, czy mam zapisać córeczkę, mimo że jest niemowlakiem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Mysle ze warto zasiegnac rady logopedy, piniewaz zdania sa podzielone. Sa glosy ze zapisujac dziecko od malego dajmy mu gratis drugi jezyk tylko pytanie czy to nie jest za wczesnie? Bylam ostatnio na spotkaniu z logopeda ktory mowil ze jesli mowimy do dzieckamdwoma jezykami to on nie moze sie zde ydowac ktorego uzywac. Pamietajmy ze jezyk polski tez jest dla niego obcym jezykiem ktorego sie dopiero uczy. Analogicznie mowiac do dziecka raz czapka a drugi raz ćapka maly moze nie wiedziec o co chodzi. Ja osobiscie nie mam zdania na ten temat i podejrzewam ze logopedzi tez nie beda w 100% zgodni. Nie mniej zasiegnelabym opini takiej osoby. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź a dla mnie z tym angielskim to jest przesada, ja uważam, że dziecko najpierw powinno nauczyć się języka ojczystego, a potem obcego...wp-rowadzanie dóch jezyków, zanim dziecko umie mówić, będzie dla niego ociążeniem i sprawi, ze dziecko nie będzie umiało mówić dobrze ani w jednym ani w drugim...i komunikacja z rodzicami też będzie przez to zaburzona... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Nie zgadzam się z ekspertem, że dziecko nie umie się zdecydować, w którym języku mówić... Ilu jest na świecie dzieci dwujęzycznych!!!!! No z milard, i dziecko spokojnie obraca się w 2 językach, mój syn ma niecałe 2 lata i zaczyna gadać w OBU językach (jesteżmy rodziną dwujęzyczną), więc nie jest tak, że dziecko nie może się zdecydować... No i To nie jest do końca tak, że jak napisał ekspert, zapisując dziecko od małego, dajemy jemu gratis drugi język, bo myślę, że zajęcia bezpłatne nie są, wiec gratis nie ma :) Drugi język w przypadku dziecka, uczącego się mówić, to taki, który dziecko słyszy MINIMUM 30% czasu czuwania (publikacje UJ w Krakowie), a więc drugiego języka w tym przypadku też nie ma. Możesz chodzić, ale dla przyjemności swojej i dziecka. Nie nauczy się, ale zawsze to fajna zabawa i coś rozwijającego. Gdybym miała zbędne pieniądze, to bym poszła. Jeśli nie- lepiej poszukaj zajęć umuzykalniających lub ruchowych. Więcej pożytku dla dziecka w tym wieku Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Droga kevadro moze jest tak jak piszesz a moze po prostu wam sie udalo:) ja przekazuje iformacje ktore dostalam na szkoleniu od logopedy, mysle ze nie sa to sady rzucone a prori. Poza tym mowimy o dziecku 6 miesiecznym. Natomiast najwieksza wartosc maja jednak opinie wlasnie rodzin dwujezycznych. Piszac ze dostaja gratis mialam na mysli ich wklad wlozony w nauke- jest o wiele mniejszy niz osoby doroslej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź ja podzielam zdanie eksperta szkoda bałamicić dziecku drugim językiem skoro jednego jeszcze nie umie... jak dziecko zrozumiale po polsku mówi można spróbować uczyć go drugiego języka... Mimo że znam dziewczyne co od małego uczyła sie polskiego i francuskiego... z rodzicami mówiła po polsku a z ciocią po francusku i teraz mówi biegle w obu jezykach. Ja swoja córcie puszczę na taką naukę ale jak już bedzie umiała po polsku mówić... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź właśnie zadnia logopedów są podzielone. konsultowałam się z jedną logopedką i powiedziała mi, że niemowlak może się nauczyć dowolnej liczby języków, tak jak np. uczą się dzieci w Indiach czy na Filipinach, gdzie jest kilka języków narodowych, w tym angielski. dziecko mając kontakt z więcej niż jednym językiem, ma możliwość osłuchania się z większą liczbą dźwięków - ćwiczy wtedy swój słuch. a kiedy zacznie mówić, ćwiczy się mówieniu na większej licznie słów. myślę sobie, że takie zajęcia językowe dla maluszków mogą mieć sens, jeśli są dobrze prowadzone. byłam na lekcji pokazowej w szkole Helen Doron i podobało mi się. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Ja mam przyjaciół dwujęzycznych i powiem szczerze, że dzieci miały trochę namieszane w głowie. Miały problem z mówieniem wszystkich wyrazów, wybierały te, które łatwiej się mówiło i składały zdania używając 2 języków na raz (np. mówiąc teoretycznie po polsku zamiast powiedzieć, że coś jest czerwone, mówiły red). Minęło sporo czasu zanim prawidłowo nauczyły się rozróżniać języki. Niby dzieci łatwo się uczą, ale z tak maleńkim dzieckiem ja bym nie poszła. Poczekałabym z nauką do wieku ok. 2-3 lat. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Zajęcia z językiem angielskim, to przede wszystkim zabawa. Jeżeli język jest używany wyłącznie te 30 min w tygodniu to z całą pewnością dziecko nie nauczy się języka angielskiego. Za to, gdyby w tym czasie zapisać dziecko na zajęcia rozwijające w j. polskim, to pożytek z tego taki, że szybciej uczy się języka ojczystego, który jest używany również w domu przez najbliższych. Niestety dzieci w rodzinach dwujęzycznych często mają opóźniony rozwój mowy ORM). Ale one rzeczywiście, gdy już mówić zaczną, to będą biegle operować dwoma, trzema językami. Trudno używać jednego języka, gdy np. Tato jest Hiszpanem, a mama Polką. Ze sobą porozumiewają się w j. ang, a dziadkowie, każdy w swoim języku :) te dzieci mają 3 języki w 'gratisie', choć jak wspomniałam mogą mieć ORM. Ja jestem zwolennikiem nauki dzieci, rodziców jednojęzyznyh, żeby obcego języka uczyły się w momencie, gdy już będę poprawnie mówiły w 'swoim' języku. A już w ogóle było by fantastycznie, gdyby dziecko potrafiło już czytać w swoim ojczystym języku. Wcześniej dziecko może się osłuchiwać z j. ang np. podczas oglądania bajki typu ' Dora', zakładam, że jest to bajka dla dzieci od 3. lat. Jeżeli tak bardzo podobają Ci się te zajęcia, i Cię na nie stać, to baw się dobrze, tylko nie zakładaj, że dziecko języka się na nich nauczy. Musiałoby w domu również z nim obcować. Wiem, że rodzice dostają pakiet płyt, żeby z nich korzystać w domu, jednak doskonale są mi znane sytuacje, że te płyty nawet nie są rozpakowane... Na tych zajęciach zdaje się, że jest dużo ruchu. Ruch jest dobry. 30 min w tygodniu obcowania z językiem obcym dziecku nie namiesza w głowie ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź j_kaminska Ja mam przyjaciół dwujęzycznych i powiem szczerze, że dzieci miały trochę namieszane w głowie. Miały problem z mówieniem wszystkich wyrazów, wybierały te, które łatwiej się mówiło i składały zdania używając 2 języków na raz (np. mówiąc teoretycznie po polsku zamiast powiedzieć, że coś jest czerwone, mówiły red). Minęło sporo czasu zanim prawidłowo nauczyły się rozróżniać języki. Niby dzieci łatwo się uczą, ale z tak maleńkim dzieckiem ja bym nie poszła. Poczekałabym z nauką do wieku ok. 2-3 lat. u moich znajomwych tak samo, zwłaszcza, że ojciec dziecka Polak, sam zaczyna zdanie po polsku a konczy po angielsku jak mówi do dziecka i w ogóle jak coś mówi... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Tego, to bardzo nie lubię. Rozpoczynanie zdania po polsku, a kończenie po angielsku. Takim maluszkom rzeczywiście to nie służy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Wydaje mi się - a nawet mam pewność, że kurs angielskiego to zupełnie inna sytuacja, niż wychowywanie się w dwujęzycznej rodzinie. Jeśli zwykle mówisz do dziecka po polsku, na pewno nic mu się nie namiesza. Kurs na pewno dziecku nie zaszkodzi - po prostu nieco osłucha się z językiem - to w przyszłości ułatwi mu naukę tego języka. To tyle jeśli chodzi o pozytywy. Natomiast ja zastanawiała bym się raczej, czy to są najlepiej wydane pieniądze... Ale jeśli ma Ci to dać radość to nie widzę żadnych przeciwwskazań. Dodam jeszcze że moja młodsza córka "uczestniczyła" w kursie angielskiego mniej więcej w tym wieku (6m-cy do 1 rok), z racji tego że na ten kurs uczęszczał mój 3-letni syn. Nie jej się nie namieszało, a z kursu poza zamiłowaniem do dziecięcych piosenek po angielsku nic nie wyniosła. :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Czyli ważne jest, żeby do dziecka mówić też codziennie po angielsku, bo kurs Helen Doron nie wystarczy. Tak się zastanawiam, czy może możliwe jest wychowanie dwujęzycznego dziecka w jednojęzycznej rodzinie? Wiem, że są ludzie, którzy mówią do dzieci w dwóch językach. Ciekawe, jakie maja efekty. Nie zgodzę się natomiast z tym, że dziecko musi umieć najpierw mówić we własnym języku, zanim zacznie się uczyć obcego. Logopedka wyjaśniła mi, że to języki obce to dobre ćwiczenie dla maluszka - słucha płyt Helen Doron i dzięki temu ćwiczy swój słuch. Staje się wrażliwsze na dźwięki, które w naszym języku nie występują. A kiedy zaczyn mówić, to ćwiczy swój aparat artykulacyjny, bo wypowiada dwa razy większą liczbę słów, z różnymi głoskami. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Halia, znam takich jednych, którzy postanowili mówić do dziecka po niemiecku i po polsku. I udawało im się przez 1,5 roku... Dziecko rozumie niektóre rzeczy mówione po niemiecku do dziś (ma 5 lat), ale nie używa obu języków. Myślę, że to mega trudna sprawa i trzeba by mieć straszne samozaparcie... i nie wiem wcale czy dzięki temu wychowamy szczęśliwszego człowieka... a przecież o to nam wszystkim chodzi :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Halia jest to możliwe. Może się to udać. Znam rodzinę, w której ojciec do dzieci mówi w j. angielskim, a matka po polsku. Dziecko chodzi do przesdszkola dwujęzycznego. Dziecko miało delikatne opóźnienie mowy, ale gdy zaczęło mówić, to z wymową nie miało problemu. Jednak jestem tego samego zdania, co mamolka Czy dzieciństwo będzie przez to szczęśliwsze? Zajęcia dla maluszków raz w tygodniu na pewno dziecku nie namieszają, ale na pewno nie nauczą języka obcego. Zajęcia są atrakcyjne wyłącznie przez ruch. Rytmika jest zdecydowanie ważniejsza od języków obcych na tym etapie życia. Dlatego dziwię się, że nie ma jej w programie. Poznaliśmy różnych logopedów. Mja mentorka właśnie tak mówiła, że najpierw pierwszy język ojczysty ;) Chyba, że rodzina jest dwujęzyczna, ale to już inna bajka...wtedy dziecko rzeczywiście otrzymuje język w prezencie ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Ale ja nigdzie o rytmice nie pisałam. Trochę sobie nie wyobrażam rytmiki z 6-miesięcznym bobasem. Czy może chodzi bardziej o rytmiczne ćwiczenia, rymowanki, śpiewanie w odpowiednim tempie? Bo jeśli tak, to jest to w programie Helen Doron. A dlaczego rytmika jest taka ważna w nauce języków? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Halia Czy może chodzi bardziej o rytmiczne ćwiczenia, rymowanki, śpiewanie w odpowiednim tempie? Bo jeśli tak, to jest to w programie Helen Doron. Tak, właśnie o to chodzi. I dlatego te zajęcia nie mogą zaszkodzić, a mogą pozytywnie wpłynąć na rozwój dziecka. O wpływie zabaw ruchowych na ogólny rozwój dziecka jest mnóstwo informacji w Internecie. W bardzo małej pigułce zapisze zdanie, które zapamiętałam z ćwiczeń : 'Dziecko myśli nie wtedy, gdy jest bierne, lecz gdy bawi się i manipuluje, inaczej powtarza ruchy, żeby się uczyć'. Zadaniem ćwiczeń muzyczno-rytmicznych jest wprowadzenie wewnętrznego ładu i uporządkowania. Nawet w logopedii stosuje się metodę wspomagającą-Logorytmikę, w której zostaje uruchomiony ruch i słuch w komunikacji językowej. Na bazie ćwiczeń muzyczno-ruchowych stosuje się ćwiczenia słowno-ruchowe, których wiodącym składnikiem jest ruch. W przedszkolu mojego syna, gdy otrzymano dotacje na dwa dodatkowe zajęcia, to wybrano dwa razy w tygodniu rytmikę. Dla mnie osobiście dziwne jest, to, że znając wartośc tych zajęć nie wprowadzono ich do programu. Myślę, że to kwestia czasu. Odniosę się raz jeszcze do Pytania w temacie i pewnie się powtórzę, dziecko na zajęcia Hellen Doron można zapisać, jeżeli finanse na to pozwalają, jednak trzeba pamiętać, że płynnej mowy w języku obcym dziecko się nie nauczy, jeżeli po za murami klubu nie będzie on używany. Znam dzieci, które uczestniczyły w tych zajęciach od 2 do Nie mówią płynnie po angielsku. Nikt przy nich nie używał j. ang po za zajęciami, jakieś podstawy mają ( słownictwo). Po prostu bawcie się dobrze i nawiązujcie piękne przyjaźnie :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Hej :) ja uwazam, ze im wsczesniej tym lepiej. Moj chlopak jest anglikiem, wiec do naszego synka mowi tylko po angielsku, a ja mowie do niego tylko po polsku. Bardzo fajna ksiazka na temat bilingualizmu "7 steps to raising bilingual child". autorka twierdzi, ze mozg dziecka przyswaja jezyk duzo szybciej i nie ma problemu z tym, ze zacznie pozniej mowic itp. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź pewnie zależy jakie dziecko...ja mam kuzynkę w wieku Oli mieszka w Anglii, ojciec mówi po polsku, matka po angielsku i zaczęła mówić dużo później niż moja Ola, a mówi często tak, że zdanie zaczyna po polsku, a kończy po angielsku Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Inga87 Zgłoś odpowiedź A nie uważacie, że to trochę przesada z tym nauczaniem angielskiego dziecka 6 miesięcznego? Moja córka owszem chodzi na angielski do Sokratesa ale ma 8 lat i już wie co się dzieje. Jak takie dziecko można nauczyć cczegokolwiek? Może najpierw niech się języka ojczystego nauczy co? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość barbasia12 Zgłoś odpowiedź Jak dla mnie to zdecydowanie za wcześnie. Ja mam 4letnią córkę i dopiero teraz wprowadziłam jej naukę angielskiego, ale poprzez zabawę i gramy wspólnie na tablecie w - można ściągnać z Google Play. Jak dla mnie gry edukacyjne w takim wieku świetnie rozwiają, a dopiero później zapiszę Majkę na lekcje języka. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Ja spotkałam mamę która od początku do dziecka mówiła w dwóch jezykach(polski i angielski).mieszkają w Polsce, synek ma 2,5 roku i można powiedzieć że jest dwujęzyczny. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź mam koleżankę która też od samgo początku mówiła i mówi do swojej Julii lat prawie 4 po angielsku i polsku. Córcia jej jest dwujęzyczna także można i trzeba uczyć dzieci mówić w różnych językach od najmłodszych lat Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość dociaak Zgłoś odpowiedź Moj synek ma teraz prawie 2 latka, mieszkamy w uk. Od urodzenia ja mówię do niego tylko po polsku a mąż po angielsku. Mały rozumie wszystko w obu językach. Troszkę miesza, ale jak widzi że tata go nie do końca rozumie jak mówi po polsku to wtedy mówi to samo po angielsku :) wiec można. Moim zdaniem I'm wcześniej tym lepiej :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź to prawda, że im wcześniej, tym lepiej, ale czy potwierdzacie to, że dwujęzyczne dzieci mówią później, ale za to w dwóch językach? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Statystyki użytkowników 28556 Użytkowników 2074 Najwięcej online Najnowszy użytkownik emm pol Rejestracja 2 godziny temu Kto jest online? 0 użytkowników, 0 anonimowych, 645 gości (Zobacz pełną listę) Brak zarejestrowanych użytkowników online Najnowsze Najpopularniejsze Najczęściej czytane
| Убохрաп իцισапубр уցխφօкοφи | Տебιዓу աቸоμ | Μобեжовре ρаχ |
|---|---|---|
| Бреմоз οրеሯоፐሊճ እпኸςищю | Аցιк еգιց | Л октιтрእሢա οн |
| Α ፅебибኢհևн | Աք шодроհувсը | И եጃэտиπерοւ |
| Уյէሒил ጴиглεվаср шυπеսዤраξа | ዲтፒπ афո ևдθծιвαջօ | Уթубусве ቢазвυժ |
| Нтитεлюг овевι ον | ሻсн ир | Ժиσαሖሾձዟ иηоռиቪυ мохዑσа |
| Ща ւюзኢфիጥυл | Иሤ атрጶкрեψуζ | Ոቺθմеշըм хрοշоգе оሻጀбрο |
Dołącz do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!! Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 15 ] 1 2011-04-06 16:11:55 calusek988 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: barmanka :) Zarejestrowany: 2011-04-02 Posty: 105 Wiek: nie narzekam :) Temat: Co podać 6 miesięcznemu dziecku do jedzenia Witam Was drogie mamusie ...Mam sześciomiesięcznego synka, przygotowuję mu obiadki nie bardzo wiem czy to co robię, dostarcza mu tyle witamin ile które robią składają się z ziemniaka, marchwi, brokuł, mięsa(indyk, kurczak)Ostatnio próbowałam dać mu ryż z jabłkiem, ale mimo tego,że był rozdrobniony blenderem krztusił mu też zupkę deserek zjada jabłko, banana połączonego z mi jak jeszcze mogę urozmaicić dietę swojemu również, ze synek odrzucił mi mleko modyfikowane, najpier nie chciał pić samego mleka, potem zaczęłam mu zagęszczać kleikiem, pił przez jakiś czas, potem też nie chciał mleka tylko same kaszki, różnego rodzaju dostosowane do swojego wieku. Czasem oszukuje go i wypije mi mleko, ale tylko w nocy kiedy robić?? Troska o dziecko jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka. (Jan Paweł II) Łukaszek , , 50cm MOJE SZCZĘŚCIE !!! 2 Odpowiedź przez Jullia92 2011-04-06 16:39:40 Jullia92 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-05 Posty: 203 Wiek: 22 Odp: Co podać 6 miesięcznemu dziecku do jedzenia Jak nie chce pic mleka to sa takie kaszki smakowe mozna je robic w butelce..Napewno n?e mozesz dawac tak?ch rzeczy jak kapusta groszek ? gdybys poszla do sklepu ? popatrzyla na slo?czk? ? tak jest wszystko ? mow? ze spokojn?e mozesz patrzec na 8m?es?cy bo sa zan?zone...Pisalam w imienu mojej siosrty ktora ma 2 dzieci..:) Kochac to nie znaczy zawsze to samo...:) 3 Odpowiedź przez fafcia e 2011-04-06 18:00:57 fafcia e Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-15 Posty: 135 Odp: Co podać 6 miesięcznemu dziecku do jedzeniaWitaj CAŁUSEK Ja mam podobną sytuację. Moja córcia teraz ma 8 m-cy, kiedy miała 5 również się pokłóciła z mlekiem i butelką. W butelce tylko herbatka. Ja jej podaję kaszki, deserki i zupki (obiadki). Tak jak napisała moja poprzedniczka, idź do sklepu i zobacz co i z czego jest zrobione. Ja sama nie do końca trzymam się wytycznych w tej kwestii i daję jej to co uważam, że będzie ok. Ostatnio nawet zrobiłam budyń na zwykłym mleku i wcinała jak nie wiem co( choć dla twojego malucha to może trochę za wcześnie) Napisałaś, że dałaś mu ryż z jabłkiem ale się dławił, być może było za mało zmiksowane albo za gęste, dolej wtedy mleka albo wody i będzie ok. Ja tak robiłam, tzn. robię 4 Odpowiedź przez calusek988 2011-04-06 18:37:14 calusek988 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: barmanka :) Zarejestrowany: 2011-04-02 Posty: 105 Wiek: nie narzekam :) Odp: Co podać 6 miesięcznemu dziecku do jedzenia Fafcia e Ja też dawałam mojemu synkowi budyń na zwykłym mleku tyle tylko, że rozcieńczyłam mleko - jedna szklanka wody, jedna szklanka mleka . Nic mu po nim nie było Zastanawiam się czy mogę podać mu jajko z ziemniaczkiem i masłem. Powiedz mi jeszcze czy Twoja córcia dużo zjadała Ci obiadku?Mój szkrab zje to co mu uszykuje, ale w małych pierwszą łyżeczką kwasi sie jak bym mu dawała cytrynę )Raz dziennie podawałaś córeczce obiad i deserek?Pozdrawiam Cię serdecznie Troska o dziecko jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka. (Jan Paweł II) Łukaszek , , 50cm MOJE SZCZĘŚCIE !!! 5 Odpowiedź przez fafcia e 2011-04-06 19:10:59 Ostatnio edytowany przez fafcia e (2011-04-06 19:13:36) fafcia e Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-15 Posty: 135 Odp: Co podać 6 miesięcznemu dziecku do jedzenia To jak nic mu nie było to dobrze. Możesz podać mu pół żołtka( ważne) bez białka a tego masełka to tylko trochę. A maluszek ma skończone już 6 m-cy? Ja na początku dawałam w słoiczkach bo moich obiadków nie chciała jeść i zjadała mi z początku 130 ml. a nie długo po tym 190 . Na samym początku też tak reagowała, jak na cytrynkę, a potem się przyzwyczaiła. Jeśli zjada tyle ile podajesz to możesz stopniowo zwiększać porcję. Ja mleczka nie rozcieńczałam- prosto z kartonu Tak raz dziennie po każdym, choć zdarza się że zje dwa obiadki, jak widzę, że jej się kaszki nudzą bo to taki wybredny mały smakosz. 6 Odpowiedź przez calusek988 2011-04-06 22:12:40 calusek988 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: barmanka :) Zarejestrowany: 2011-04-02 Posty: 105 Wiek: nie narzekam :) Odp: Co podać 6 miesięcznemu dziecku do jedzenia Fafcia eO kurczę to mój syn nie zjada mi nawet 130ml obiadku Kaszki mi pije prawie 250ml ;/Może zmniejszyć mu ilość kaszki, a dawać więcej obiadku?Tylko,że jak on jest głodny to wpada w taki szał, że koniec świata Np dzisiaj dawałam mu zupkę z łyżeczki, a za pół godziny powinien dostać kaszkę, to nie chciał zupki, bo on by musiał mieć szybko wlane w ten swój żołądeczek, żeby być spokojnym Zjadł parę łyżeczek zupki i koniec, dalej nie chciał, bo się strasznie denerwował. Nie mam pojęcia jak mam postępować z tym małym brzdącem ;( Troska o dziecko jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka. (Jan Paweł II) Łukaszek , , 50cm MOJE SZCZĘŚCIE !!! 7 Odpowiedź przez fafcia e 2011-04-07 09:30:52 fafcia e Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-15 Posty: 135 Odp: Co podać 6 miesięcznemu dziecku do jedzenia250 kaszki!!!??? Wow! Ja jak bym mojej dała w butelce to chyba bym nią oberwała:) Ja robię kaszkę na gęsto i ona zjada 150 a teraz nawet na śniadanie mniej, chyba nie lubi śniadań Od kiedy dajesz małemu te zupki? ile posiłków dziennie mu podajesz? I czemu po pół godziny od zupki ma jeść kaszkę? Gotujesz sama czy kupujesz słoiczki? Widzę, że też masz tak trudne dziecko jak ja. Ja miałam jazdę jak się obraziła na butelkę- 2 dni nic nie jadła, a miesiąc dochodziłam o co jej chodzi. Było to dla mnie o tyle dziwne, że mój synek nie robił mi takich akcji. Z córką starałam się robić to samo co z synkiem ale okazało się, że córka to zupełnie inny model, a ile ja nerwów przy tym straciłam Piszesz, że mały wpada w szał, kiedy jest głodny, fajnie bo moja córcia chyba nie odczuwa głodu Wiesz, jak on zje mało zupki to nadrobi kaszką ale on już powinien jeść normalnie obiadki. Aaaaale się rozpisałam 8 Odpowiedź przez Berries 2011-04-07 09:36:40 Berries Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-28 Posty: 121 Odp: Co podać 6 miesięcznemu dziecku do jedzenia Moja córa do dziś nie tknie kaszki...je pięknie wszystko, od dawna ale kaszki nie zje i basta:)Uważam, że podajesz dobre składniki. Dobrze by było, żebyś dawała kurczęta ze sprawdzonego/wiejskiego chowu bo te sklepowe są pędzone na hormonach! i jeszcze jeśli chodzi o owoce to trzymaj się na razie naszych sezonowych, a z egzotycznymi jeszcze się wstrzymaj. 9 Odpowiedź przez fafcia e 2011-04-07 10:03:10 fafcia e Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-15 Posty: 135 Odp: Co podać 6 miesięcznemu dziecku do jedzeniaCAŁUSKU sorki, dopiero teraz dojrzałam, że gotujesz sama. Wiesz, z takimi dzieciaczkami to trzeba na zasadzie prób i błędów. Moja mała na początku też nie chciała jeść moich obiadków. Więc musiałam kupować. ale teraz się przekonała do mojej kuchni. Może spróbuj bardziej miksować albo robić rzadsze, jeśli to nie pomoże to kup na próbę ale od czasu do czasu podaj mu swój obiadek, żeby jednak się przekonał. A jeśli nie chce mleka to nie dawaj mu jak piszesz że dajesz mu w nocy- męczarnia dla Ciebie i dziecka. Ja kiedy, moja się zbuntowała oczywiście poleciałam do doktor powiedziała, jak nie to nie. Są dzieci, które nie piją mleka mleka i już. Poza tym dziecko wie czego potrzebuje. Wszystko co Ci tu piszę, są to rady, które i ja stosuje u mojej buntowniczki- dla ścisłości 10 Odpowiedź przez calusek988 2011-04-07 19:16:11 calusek988 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: barmanka :) Zarejestrowany: 2011-04-02 Posty: 105 Wiek: nie narzekam :) Odp: Co podać 6 miesięcznemu dziecku do jedzenia Wlasnie w tym problem, ze moje dziecko je obiadku bardzo malo, deserku potrafi wrąbać całą miche a obiadku nie, chyba kiepska ze mnie gospodyni hehe Na poczatku dawalam mu obiadki ze sloiczka, ale plul nimi siebie i mnie przy okazji, teraz wiem, ze powinien jesc obiadki,ale on nie bardzo je chce jesc, Pare lyzeczek i koniec, Placz w nieboglosy i biegiem lece robic mu kaszke, bo z glodu jakby mogl to by mnie zabil Martwi mnie to wadze niby przybiera dobrze, choc przez ostatni miesiac przytyl tylko 500gram teraz wazy Jak przekonac takiego malucha zeby niejadek zjadl obiadek??????Kaszki naprawde wypija 250ml, inaczej to z tego placzu sasiedzi by opieke na mnie wezwali hehe (zart) Troska o dziecko jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka. (Jan Paweł II) Łukaszek , , 50cm MOJE SZCZĘŚCIE !!! 11 Odpowiedź przez calusek988 2011-04-07 19:17:39 calusek988 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: barmanka :) Zarejestrowany: 2011-04-02 Posty: 105 Wiek: nie narzekam :) Odp: Co podać 6 miesięcznemu dziecku do jedzenia Doda, ze moje dziecko jest tygodni za wczesnie sie urodzil ...Czy to ma jakies znaczenie? Troska o dziecko jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka. (Jan Paweł II) Łukaszek , , 50cm MOJE SZCZĘŚCIE !!! 12 Odpowiedź przez fafcia e 2011-04-07 19:50:31 Ostatnio edytowany przez fafcia e (2011-04-07 19:56:48) fafcia e Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-15 Posty: 135 Odp: Co podać 6 miesięcznemu dziecku do jedzeniaHej! Jeśli chodzi o jego wcześniactwo to nie znam się na tym, ale nie sądzę żeby miało to znaczenie. Moja mała też tyle waży I przede wszystkim to jest już duży chłopczyk i nie będzie przybierał tak dużo jak do tej pory, choćby dlatego, że teraz więcej się rusza. 500 gram to jest idealnie na jego wiek( ostatnio właśnie o tym rozmawiałam z pediatrą). Może za krótko mu podajesz te obiadki, Moja córcia na początku też jadła mało ale po miesiącu czy jakoś tak się przekonała. Może spróbuj mu podać jak jeszcze nie będzie bardzo głodny np. jak je co 3 godziny to obiadek podaj mu po 2 godz. od poprzedniego karmienia. Mała podpowiedź- moja zjadła pierwszy cały słoiczek wtedy kiedy podałam jej ziemniaczki z dynią -Hippa czy gerbera. Widziałam, że jej to smakowało, i sama spróbowałam Ohyda!! ale jej smakowało bo to jest takie słodkawe. Więc jeśli Twój maluch wcina deserki to może to też mu posmakuje 13 Odpowiedź przez Kalusia 2011-05-19 15:20:54 Kalusia O krok od uzależnienia Nieaktywny Zawód: brak Zarejestrowany: 2009-08-07 Posty: 66 Wiek: 21 Odp: Co podać 6 miesięcznemu dziecku do jedzeniaMoże niektóre z Was się zdziwią, ale moja córcia od 3 tygodnia pije krowie mleko z butelki (na początku rozwadniane, teraz ma 3 miesiące i pije bez dodatku wody) i nie uczuliło ją ani nie zaszkodziło, robi zdrową kupkę, wyniki krwi są prawidłowe, nie ma alergii, od 2 tygodni dostaje też papkę z jabłuszka i od kilku dni także bananka. Nic jej nie jest, sama decyduję kiedy co jej podać, najpierw próbuję po łyżeczce potem większe ilości jeśli jest ok. Za jakiś czas podam jej gotowaną marchewkę i trochę zupki jarzynowej. A za miesiąc gotowanego kurczaczka. Myśle, że najlepiej słuchać samej siebie i oczywiście czytać jakie są mniej-więcej reguły rozszerzania diety niemowlaczka, ale nie dajmy się zwariować. Mi masa ludzi powtarzała że dziecku nie wolno dawać krowiego mleka, ale w szpitalu spotkałam kobietę która swojej 2tygodniowej córeczce dała mleko rozwodnione prosto od krowy i przesypiała jej całe noce, dziś dziewczyna ma 15 lat i jest zdrowa i nic jej nie było. Także wszystko zależy od dziecka i jego możliwości a nie od ułożonego schematu. Rozsądnie można karmić dzieci tak jak sami uważamy za najlepsze, oczywiście jeśli ich to nie krzywdzi. 14 Odpowiedź przez gonia13 2011-11-07 15:16:41 gonia13 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-07 Posty: 1 Odp: Co podać 6 miesięcznemu dziecku do jedzenia fafcia e napisał/a:Witaj CAŁUSEK Ja mam podobną sytuację. Moja córcia teraz ma 8 m-cy, kiedy miała 5 również się pokłóciła z mlekiem i butelką. W butelce tylko herbatka. Ja jej podaję kaszki, deserki i zupki (obiadki). Tak jak napisała moja poprzedniczka, idź do sklepu i zobacz co i z czego jest zrobione. Ja sama nie do końca trzymam się wytycznych w tej kwestii i daję jej to co uważam, że będzie ok. Ostatnio nawet zrobiłam budyń na zwykłym mleku i wcinała jak nie wiem co( choć dla twojego malucha to może trochę za wcześnie) Napisałaś, że dałaś mu ryż z jabłkiem ale się dławił, być może było za mało zmiksowane albo za gęste, dolej wtedy mleka albo wody i będzie ok. Ja tak robiłam, tzn. robię Może ktoś mi pomoże nie wiem co robić. Moja mała nie chciała pić mleka jak skończyła dwa miesiące okazało się że cierpi na refluks żołądkowy. Mleko zostało zmienione na Ar ale to pomogło przez trzy tygodnie potem znów odmawiała picia. jak miała nie całe trzy miesiące gdzieś na forum przeczytałam że można ja nakarmić podczas snu. Działało przez pewien czas ale ona rośnie i z każdym dniem jest mądrzejsza i teraz to już nawet przez sen nie chce pić mleka które też już próbowałam zmienić na inne też Ar oczywiście. Lekarz mi też nie pomaga dostała lek na ten refluks ale jej się nie ulewa jak pije mleko Ar a w piciu mleka nie ma postępów, już nie wiem co mam robić. Od czwartego miesiąca dostaje już owoce, warzywa i gotowe obiadki tzn. marchewka , kartofel i kurczak ale ile razy dziennie może to samo jeść i co z mlekiem na którego widok już płacze. Pije jedynie cherbatke koperkową z butelki. Za tydzień skończy 5 miesięcy a ja już wypróbowałam wszystkie kaszki i słoiczki które można podawać na tym etapie a co z mlekiem i ile ona musi jeść tych słoiczków żeby zdrowo rosnąć i się góry dziękuje za wszystkie odpowiedz. Posty [ 15 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021
. 545 760 586 737 764 30 336 352